Dlatego wiele osób w tym także ja oczekuje od tych mistrzostw czegoś więcej niż zawsze. Te mistrzostwa powinny zapaść w sercach kibiców na całym świecie.
W przypadku "We Are One" Pitbulla już nie jest tak radośnie. Pitbull jest nie na darmo nazywany królem "featuringów" Duża większość jego utworów i teledysków to właśnie utwory nagrane przy współpracy z różnymi gwiazdami. Dlatego i tym razem nasz zawsze ubrany w garnitur król zaprosił do nagrań dwie znane piosenkarki: Jennifer Lopez, oraz Claudie Leitte. Całość opatrzył typową dla siebie popową muzyką,a tle teledysku puścił natomiast urywki z pięknej i kolorowej Brazylii. Jak całość wyszła w praniu? Średniawo ;(
Muzyka jest słabo rytmiczna, nie zapadająca w pamięć w pierwszej chwili i nie reprezentuje sobą nic nadzwyczajnego. Podobnie jest z tekstem. Co prawda z początku zapowiada się ciekawie "Put your flags up in the sky", ale potem całość opiera się tylko i wyłącznie do powtarzaniu słów aby wszyscy się zjednoczyli i były razem, gdyż wszyscy jesteśmy ludźmi i świat należy do nas wszystkich. Powiem szczerze że zawiodłem się. Czekałem na coś lepszego. Ciekawszego. Na coś co sprawi, że będę chciał słuchać tego codziennie. Sytuację na szczęście ratują nawet dwie piękne panie ( Jennifer i Claudia ), które nadają utworowi uroku i charyzmy.
Jak mogę to podsumować? Co cóż ... są ładne kobiety ... proste, powtarzające się słowa, które w bezpośredni plebejski niemalże sposób odwołują się do patriotyzmu i jedności ... jest zabawa. Myślę, że zwykły pragnący piwa i bramek człowiek bez problemu to zaakceptuje. Reszta osób niestety zostaje skazana na słuchanie tego utworu w radiu, w telewizji jak i na ulicy. No cóż "Life is Brutal" ;(